"Piękne mieszkanko sprzedam" - jeśli zamieściłeś takie zdanie w ogłoszeniu, zmniejszyłeś swoje szanse na szybki zbyt. Precyzyjne informacje, opis bez zdrobnień, efektowne zdjęcia - oto elementy skutecznego ogłoszenia.
Agnieszka i Kacper (oboje 30 l.) od pół roku próbują sprzedać mieszkanie w Markach. Lokal ma 40 m kw. powierzchni, dwa pokoje: salon z aneksem i sypialnię, łazienkę oraz przedpokój. - Wydawało nam się, że mamy chodliwe mieszkanie, ze względu na liczbę pokoi. Jednak agent nieruchomości uważa, że kwota którą wystawiliśmy - czyli 320 tys. zł - jest zbyt wysoka. Za 8 tys. zł za m kw. można kupić już mieszkanie na rynku wtórnym w Warszawie, a za 5- 6 tys. zł na obrzeżach na rynku pierwotnym - mówi Agnieszka. - Nie chcieliśmy dotychczas schodzić z ceny, bo sami kupowaliśmy je na górce cenowej za blisko 8,5 tys. za m kw. - mówi. Próbują wszelkich chwytów, aby znaleźć chętnych chociażby na oglądanie mieszkania. Wielokrotnie zmieniali opis. - W najnowszym wyliczyliśmy wyposażenie, które zostawiamy w mieszkaniu oraz dodaliśmy zdjęcia wysprzątanych wnętrz. Poprzednie opisy były zbyt ogólne - ocenia Agnieszka. Dodali też hasło "cena do negocjacji". Mają nadzieję, że nowy anons chwyci.
Dobry opis mieszkania to połowa sukcesu - na jego podstawie klient umawia się na oglądanie lokalu lub tego nie robi. Tymczasem w sieci aż roi się od odstraszająco sformułowanych ogłoszeń takich jak: > "kameralne za 420 tys." - sugerujących zakup klitki za kwotę, za którą można kupić trzypokojowe mieszkanie od dewelopera albo > "przytulne" - ten przymiotnik świadczy o sentymencie sprzedającego do mieszkania, co nie wpływa dobrze na kupujących. Trudniej im bowiem wyobrazić sobie siebie jako nowych właścicieli.
- Piętą achillesową sprzedających jest nieodpowiedni dobór przymiotników. Nie należy używać zdrobnień typu: cieplutkie mieszkanko - mówi Marcin Jańczuk. - Fatalnie brzmią też infantylne określenia np. śliczne - dodaje. Nie należy z nimi przesadzać i warto przemyśleć ich dobór. Dobrze brzmi opis, podkreślający istotną cechę mieszkania np. > w cichej okolicy w pobliżu parku, > przestronne, trzypokojowe mieszkanie, > nowoczesny budynek z 2010 r. Popularny przymiotnik "dobry" stosowany najczęściej w odniesieniu do komunikacji najlepiej uzupełnić konkretnymi informacjami na temat numerów autobusów i tramwajów, które dojeżdżają w pobliże osiedla. Jeśli lokal znajduje się w pobliżu metra, należy podać nazwę stacji.
Nie należy uciekać się do kłamstw, w których mieszkanie "po remoncie" na miejscu okazuje się "do remontu". - Informacja o stanie technicznym jest najczęściej pojawiającą się niezgodnością w ogłoszeniach o sprzedaży - przyznaje Bartosz Turek z Home Broker, dodając, że w czołówce błędów, jakie popełniają ogłoszeniodawcy jest też: brak istotnych informacji (metrażu, liczby pokoi), zawyżanie metrażu (kłamstwo, które wychodzi wraz z wglądem do aktu notarialnego), inna odległość od centrum i mniej terenów zielonych niż obiecywało ogłoszenie, zaniżone opłaty eksploatacyjne czy zdjęcia, które nie oddają rzeczywistego wyglądu lokalu.
- Opis powinien być rzetelny - mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse, agencji która prześledziła sposób pisania ogłoszeń. - Warto skupić się na podkreślaniu cech istotnych z punktu widzenia potencjalnego klienta. Jeśli jest to idealny produkt dla rodziny z dziećmi, ogłoszenie powinno nawiązywać również do udogodnień w budynku albo wokół niego (schowek na wózki, dobrze wyposażony plac zabaw, odległość do szkoły, przychodni) - wylicza Marcin Jańczuk i dodaje: można zasygnalizować w opisie oryginalne rozwiązania np. nietypową wysokość ścian.
Nie warto przejaskrawiać rzeczywistości oraz powtarzać informacji w formularzu oferty i jego opisie.
zródło: domiporta.pl
