Potencjalni nabywcy, decydując się na zakup mieszkania z rynku wtórnego, dużą wagę przykładają nie tylko do jego ceny, lokalizacji, ale także do wyglądu i stanu pomieszczeń.
Istotne jest tutaj pierwsze wrażenie – w dobrze urządzonym mieszkaniu można zakochać się od pierwszego wejrzenia. Dlatego tak ważne jest, aby wystrój lokalu, który wystawiamy na sprzedaż, był przemyślany i nietuzinkowy nawet wtedy, gdy samo mieszkanie zlokalizowane jest w starszym budynku czy kamienicy. W związku z tym, należy jeszcze przed przekroczeniem progu domu przez potencjalnego nabywcę dokonać kilku, często niewielkich, zmian, które mogą w znaczący sposób wpłynąć na decyzje zakupowe. Pomoże w tym odpowiednie ustawienie mebli, kilka niedrogich dodatków – a nawet – odpowiednia muzyka w tle oraz zapach unoszący się w powietrzu. O tym jak zauroczyć mieszkaniem i nie przesadzić wie dobrze każdy specjalista w zakresie Home Stagingu – nic więc dziwnego, że w dobie dużej konkurencji na rynku nieruchomości, tego typu usługi stają się coraz bardziej popularne.
Home Staging to specyficzne narzędzie marketingowe, które powstało w latach 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Po raz pierwszy wykorzystała je Barbara Schwarz – właścicielka firmy projektującej wnętrza. Z czasem stało się nieodłącznym elementem procesu sprzedaży bądź wynajmowania nieruchomości. Obecnie w USA zdecydowana większość mieszkań, zanim zostaje wystawiona na sprzedaż, jest oddawana w ręce home stagerów. W Polsce idea ta jest stosunkowo nowa (została zaszczepiona w naszych warunkach przez Home Stagers Network Polska niespełna 3 lata temu) i nie jest stosowana jeszcze na tak szeroką skalę. Jednak inwestorzy na rodzimym rynku zaczynają coraz bardziej ją doceniać – wymusza to poniekąd sytuacja w sektorze: duża podaż mieszkań i rosnąca konkurencja. Doradztwo i usługi Home Stagera na ten moment, w którym znajduje się rynek, są w zasadzie nieodzowne i możemy je postrzegać w kategoriach opłacalności – opowiada Maria Szemczyszyn, dyrektor generalny Home Stagers Network Polska.
Home Staging – najprościej ujmując – to szereg czynności aranżacyjnych, które mają na celu przygotowanie nieruchomości do sprzedaży bądź wynajmu. Podstawowym założeniem idei jest zwiększenie atrakcyjności lokalu w oczach potencjalnego nabywcy (bądź najemcy) – każde mieszkanie po wizycie Home Stagnera ma olśniewać, a w konsekwencji zostać szybciej sprzedane, czasami nawet za wyższą cenę.
Fot. 1 i 2. Mieszkanie przed i po konsultacjach z home stagerem
Home Staging, wbrew pozorom, nie jest zwykłą aranżacją wnętrz. To usługa, która z założenia ma być szybka i tania. Stylista nieruchomości transakcyjnych to dekorator, który zna aktualne trendy, realia, konkurencję, a także inne sposoby i zabiegi marketingowe, dzięki którym nieruchomości mogą się cieszyć sporym zainteresowaniem kupujących. W przypadku niektórych lokali jego działanie ogranicza się do odpowiedniego ułożenia mebli czy urozmaicenia wnętrz kilkoma dodatkami. W innych wymaga większej skali działań. Idea Home tagingu opiera na minimalnych, szybkich i niedrogich zmianach, ale za to daje duży efekt wizualny, a – co za tym idzie – skutecznie przyciąga zainteresowanie kupujących. Najczęściej współpraca z akredytowanym stylistą rozpoczyna się od tzw. konsultacji w nieruchomości, potem w zależności od potrzeby home stager może nadzorować i koordynować prace remontowo-dekoracyjne. Warto się upewnić czy zaproszony stylista nieruchomości jest faktycznie skuteczny i jest akredytowany przez jakąś wiarygodną organizację – mówi Maria Semczyszyn.
Można zaryzykować stwierdzenie, że w Home Stagingu wszystkie chwyty są dozwolone – w mieszkaniu można zrobić bowiem wszystko, co pozytywnie wpłynie na decyzję osoby zainteresowanej kupnem. Znaczenie może mieć tu każdy detal: kolor ścian, mebli, zasłon czy pokrycia kanapy. Na potencjalnego nabywcę bądź najemcę lokalu może zadziałać również zapach unoszący się w pomieszczeniach czy muzyka w tle. Każdy doświadczony home stager potrafi za sprawą nawet niewielkich zabiegów poprawić wizerunek mieszkania w oczach klienta.
Badania przeprowadzone na amerykańskim rynku pokazały, że skorzystanie z usług doświadczonego home stagera może skrócić (nawet o 40 proc.) czas oczekiwania na sprzedaż mieszkania. Ważną kwestią są także koszty, z którymi musi się liczyć osoba zatrudniająca home stagera. Ze względu na to, że home staging to z założenia działanie niskobudżetowe, konsultacje z akredytowanym stylistą nie wiążą się z dużymi wydatkami, szczególnie w zestawieniu z korzyściami, jakie niesie szybsza sprzedaż mieszkania. Wszystkie zabiegi home stagera prowadzone w mieszkaniu bądź domu nakierowane są na wygenerowanie jak najmniejszych cen. Koszt konsultacji to ok 350 zł, reszta to nakład zależny od tego co należy usunąć, ulepszyć lub dokupić do mieszkania. Jeśli właściciel mieszkania dwupokojowego zdecydowałaby się na ambitny projekt, to koszt materiałów oscylowałby w granicach 2 tys. zł – wyjaśnia Maria Semczyszyn.
Firmy specjalizujące się w home stagingu kierują swoje usługi również do deweloperów. Na życzenie firm deweloperskich, home stager może zaaranżować mieszkanie pokazowe. Dzięki temu inwestor zainteresowany kupnem mieszkania na rynku pierwotnym, może zobaczyć w jak najbardziej efektywny sposób wykorzystać przestrzeń w mieszkaniu zlokalizowanym w konkretnej inwestycji. Urządzone z pomysłem mieszkanie pokazowe może być kluczem do podjęcia decyzji zakupowej przez inwestora zdecydowanego na zakup na rynku pierwotnym.
***
Wysoka konkurencja na rynku nieruchomości sprawia, że proces sprzedaży staje się coraz bardziej rozbudowany. By szybko sprzedać nieruchomość, nie wystarczy zwykłe ogłoszenie – właściciel musi wykazać się kreatywnością i pomysłowością, które pomogą wyróżnić jego mieszkanie na tle innych, oglądanych przez każdą osobę poszukującą mieszkania bądź domu na własność.
Autor: Joanna Bień
Źródło: KRN.pl, 2012.10.08